Już niebawem...
2017-01-10 17:56
Kiedyś, będąc jeszcze o wiele krótszą Kitą, myślałem, że wszystko, czego potrzeba do szcześcia to pójście na okoliczne wzgórze, w poszukiwaniu wolności. Chodziło po prostu o to, żeby uciec przed władzą rodziców, nauczycieli, pozwolić by moje wszystkie pomysły znalazly uzewnętrzenienie.
Biegać po prostu w deszczu, by zmoknąć.
Grzebać w bagnie po to, by się ubrudzić.
Zbudować w lesie szałas po to, aby mieć swoją bazę w razie ataku wymaginowanych leśnych stworów.
Teraz wiem, że te wszystkie szczenięce potrzeby nie zostały we mnie zatracone z biegiem lat.
Przeciwnie
Mam ochotę zdobywać świat. Moknąć już nie w kałużach, lecz w wodospadach. Brudzić się nie błotem, ale pyłem wulkanicznym. Budować szałasy, ale teraz takie, które realnie będą mi potrzebne do przetrwania.
Przede mną największa podróż mojego dotychczasowego życia.
W sierpniu tego roku, przez blisko miesiąc dam kierować się moim dziecięcym zapędom. Mam cel tej podróży, lecz jak do niego dotrę i jaką satysfakcję będę z tego miał, zależy od tego, ile zostało we mnie tego mokrego, brudnego chłopczyka z trochę zbyt krótko przyciętymi włosami. To dla mnie troche taki test.
Test, czy jestem taki, jakim zawsze chciałem być
Niebawem uchylę nieco rąbka tajejmnicy, lecz możecie być pewni, iż podróż tą odbędziecie niejako ze mną, bowiem obrazem, dźwiękiem i doznaniami postaram się zabrać Was w świat, w którym się znajdę.
Będzie mi potrzebna wcześniej pomoc z Waszej strony. Dziecięce marzenia szybko napotykają twardą ścianę, jaką są finanse. Finanse, które pozwoiliłyby mi pokazać Wam te chwile w jak najlepszej jakości-jest to dla mnie szalenie ważne. Ale o tym niebawem.
Czuwajcie, bo już niedługo więcej informacji...
PS. Na kanale chwilowo pauza, przynajmniej do końca stycznia-bądźcie na bieżąco z facebookiem :)